Budżet partycypacyjny Tychy

ukladankaW ostatnią sobotę maja roku A.D. 2014 w naszym zacnym mieście obyło się pierwsze spotkanie informacyjne dotyczące budżetu partycypacyjnego. Najsampierw przez okres około roku radzono w szacownym gronie: radnych,mieszkańców, osób z organizacji pozarządowych m.in. o podziale na okręgi w mieście oraz o minimalnych kwotach wyjściowych dla każdego okręgu. Przewidziano także kwotę dodatkową przypadającą na każdego mieszkańca w zależności od ilość mieszkańców w danym okręgu. Z tego wszystkiego sumując kwoty pozyskano ostateczną ilość pieniędzy przypadającą każdemu z okręgów. To był dopiero początek „zabawy w zarządzanie”.

Drugą częścią całego tego pozytywnego wydarzenia było spotkanie z zainteresowanymi mieszkańcami. W ramach spotkania przeprowadzono warsztaty, o których możecie przeczytać poniżej. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 10.00 w dawnym kinie Andromeda. Tam właśnie, w holu głównym rozwieszono plansze z granicami wydzielonych okręgów. Granice są propozycją i w czasie trwania akcji mogą się zmieniać w zależności od potrzeb i sugestii mieszkańców.

Po krótkim wglądzie w plansze uczestnicy warsztatów zostali zaproszeni na prezentację dotyczącą budżetu partycypacyjnego o czym nie będę się rozwodził zbyt wiele, gdyż informacje te przedstawione są w sposób czytelny w pod adresem: razemtychy.pl .

Następnym krokiem po prezentacji był podział na cztery grupy wg prostego klucza (do 4 odlicz 🙂 ). Do każdej z grup został przyporządkowany moderator z odpowiednim wykształceniem architektonicznym a raczej w tym przypadku bardziej nawet urbanistycznym trza by rzec. Byli to ludzie młodzi ambitni a w przypadku grupy w której miałem okazję się znaleźć moderatorką była młoda urbanistka z Bytomia posiadająca już doświadczenie dotyczące planowania w skali mikro ze swojego miasta.

Chwilka na zapoznanie, poznanie imion, rozdanie identyfikatorów i…. ruszyliśmy na wizję lokalną. Jako że to wstęp i początek więc wybrano cztery podwórka w najbliższym otoczeniu Placu Baczyńskiego. Wybrano cztery następujące po sobie podwórka usytuowane pomiędzy malowniczą ulicą Batorego a główną arterią starych Tychów ulicą Budowlanych. Nasza grupa oznaczona była cyfrą 3, więc próbowaliśmy ogarnąć trzecie podwórko, patrząc od Placu. W ramach wczucia się w klimat każdy z nas wybierał losowo po dwie kartki przygotowane przez Moderatorkę, na odwrocie znajdował się typ mieszkańca np. właściciel samochodu, osoba niepełnosprawna, rowerzysta, matka z dzieckiem itd. itp. Na terenie spędziliśmy około 40 min. analizując znajdujące się na nim elementy małej architektury, stan nawierzchni oraz inne dodatkowe elementy takie jak zewnętrzne suszarnie na pranie, przydomowe kwietniki czy nawet wydzielone ogródki. Dostęp samochodowy do budynków odbywa się na tym podwórku od strony zewnętrznej dzięki czemu całe podwórko jest użytkowane przez mieszkańców otaczających budynków. Nastąpiła wymiana naszych poglądów, szybkie spostrzeżenia – generalnie rzecz ujmując burza mózgów.

Po wizji lokalnej powróciliśmy do Andromedy, żeby słowa burzy mózgów przenieść na podkład i zmierzyć się z realnymi kosztami. Jak pisałem wyżej każdy okręg będzie miał konkretny zamknięty budżet w którym należy się zmieścić. Przygotowane były pomoce naukowe w formie naklejek z poszczególnymi elementami małej architektury m.in. ławki, lampy, kwietniki, piaskownice i wiele innych pomocnych. Każda z nich miała podaną cenę dzięki czemu mogliśmy się zorientować jaka kwota będzie potrzebna dla stworzenia naszej propozycji. Należało opracować dwie propozycje. Pierwsza (tańsza) za kwotę 75.000 pln i druga droższa 300.000, czyli wersja full wypas, jak na małe podwórko (ok. 80x50m).

Generalnie pomysł bardzo trafiony i w mojej opinii wręcz idealny dla osób, które będą proponowały projekty w swoich okręgach. Idea wchodzi w fazę informacji społecznych i w związku z tym w każdym okręgu jest zlokalizowany punkt konsultacyjny, gdzie można uzyskać wszystkie odpowiednie informacje. Składanie projektów/propozycji zaplanowano wg harmonogramu na wrzesień tego roku.

To pokrótce tyle o koncepcji i idei Budżetu Partycypacyjnego.

Wiem że może to niezbyt modne w obecnych czasach a mianowicie prace społeczne ale myślę że w każdym okręgu znajdzie się kilku Społeczników którzy zarażą pozytywnym myśleniem i charyzmą choć 14 mieszkańców swojej klatki schodowej, swojego podwórka czy w końcu swojego okręgu.

Kończąc ten informacyjny wywód przypomniały mnie się lata minione w grupie BCP (młodych, zdolnych, ambitnych XD studentów). Ale o tym kiedy indziej.

 

R.B.

 

 

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: