„Pozytywne historie to chodzą w „Vivie” i innych kolorowych magazynach.” Zdanie pochodzi z wywiadu jakiego udzielił Pan Filip Springer dla Wirtualnej Polski i zdanie to powinno być mottem cyklu, który rozpoczęliśmy… jakiś czas temu.
Parafrazując sentencję z pierwszej polskiej encyklopedii w naszym fachu można powiedzieć: dom jaki jest każdy widzi i zanim powstanie potrzebny jest projekt, czy się to komuś podoba czy nie. Wykonać go można w różnych technologiach. Spektrum tych technologii jest dość szerokie, acz skończone. Przyjmując zlecenie adaptacji projektu typowego warto zagłębić się w zagadnienia technologii, bo przez przypadek można się nieźle przejechać. Ktoś ponosi koszt takiej przejażdżki, a jej cena może być bardzo wysoka.
Dla porządku zaznaczam, tak jak w poprzednim wpisie, że wszelkie imiona i nazwiska oraz inne nazwy zostały zmienione, a wszelka zbieżność jest absolutnie przypadkowa.