„Wyjście za próg domu to duże niebezpieczeństwo” (Władca Pierścieni, Tom I), a co dopiero praca w branży budowlanej. Niestety codzienność (zapewne w każdej) branży wygląda tak, że podając rękę lub nawet odbierając telefon nie wiesz z kim masz do czynienia, więc – pomimo uprzejmości – powinniśmy podchodzić do każdej osoby z daleko posuniętą ostrożnością – mówiąc bardzo, bardzo subtelnie.
Zapewne już wszyscy zapomnieli – bo ja na pewno – więc dla porządku zaznaczam, tak jak w poprzednim wpisie, że wszelkie imiona i nazwiska oraz inne nazwy zostały zmienione, a wszelka zbieżność jest absolutnie przypadkowa.